Jednym z nich był golf z kremowej Limy. I cóż było roić. Sprułam, przewinęłam w precle, wyprałam, wysuszyłam, przewinęłam w motki. W międzyczasie, kiedy włóczka schła szukałam wzoru. I znalazłam. Gin&Tonic Thei Colman. Od początku mi się podobał, więc wzięłam się do pracy.
Wybrałam rozmiar 36", czyli drugi z najmniejszych. Teraz jakbym jeszcze raz robiła, to chyba byłby to rozmiar najmniejszy. Choć nie narzekam na mój wybór, bo wyszedł taki jak lubię, czyli luźny i ciepły i bardzo dobrze mi się go dziergało. Wszystko było super, aż do czasu, gdy po wydzierganiu 2/3 swetra zajrzałam do wzoru i jakże się zdziwiłam, że mój wzór strukturalny, który jest w całym swetrze jest krótszy o dwa rzędy, czyli składa się z czterech a nie z sześciu rzędów. Zdziwienie moje było ogromne, jak ja mogłam nie zauważyć dwóch rzędów! I ja uczę dzieci, żeby czytać ze zrozumieniem! I gdyby nie to, że mój wzór bardzo mi się podoba, to załamałabym się i rzuciła robótkę w kąt. A tak, wydziergałam do końca mój Prawie Gin&Tonic. I dalej mi się podoba. Jest baardzo ciepły, był ze mną na feryjnym wyjeździe i się sprawdził.
Zużyłam 600 gram włóczki, sprawdziłam na wadze, więc to jest 12 motków. Całość dziergałam na drutach numer 4, a golf na 4, potem 4.5 i 5.
Zdjęcia jak zwykle na szybko, bo Mąż właśnie udawał się do Warszawy, do pracy. Nie wyszły rewelacyjnie, bo światło już było trochę byle jakie. No ale cóż, muszą być takie.
Na ferie pojechaliśmy do znajomych do Niemiec, przy granicy z Belgią i Holandią. Mieliśmy fantastyczną bazę wypadową do zwiedzenia wielu fantastycznych miejsc. Chciałabym Wam pokazać wszystko co uwieczniłam, ale zanudziłabym was. Zaakcentuję tylko nasz wypad.
Akwizgram (Ahen)
Katedra w Kolonii
Amsterdam - piękny!. Dziki tłum, tabuny ludzi na ulicach, morze rowerów- parkingi piętrowe na rowery, smród marychy, cudne kamienice, urok kanałów- chcę tam wrócić kiedy będzie ciepło i na trochę dłużej, aby się tym miastem nasycić.
No i nasze odkrycie i totalny zachwyt, czyli Gandawa ( Gent). Cudo!!!!
I to by było na tyle.
Pozdrawiam Was ciepło.